Gość miesiąca - Guest of the month

Dziś mam niewątpliwą przyjemność zaprosić Was na inspirację, którą przygotował dla nas nasz gość.

Powitajcie proszę wraz ze mną naszego utalentowanego Gościa, którym jest:

Mam na imię Gosia. Na co dzień jestem matką, żoną i... kurą domową ;-) 

Naprawdę. Ale lubię to, taka dziwna jestem.

No a w wolnym czasie, czyli głównie po nocach, gdy cała brygada ( moje dzieci i mąż ) śpią, zasiadam do stołu i tnę, rwę, przeszywam ( ręcznie ), chlapię i kleję.

Uwielbiam scrapowanie i choć niedawno miałam przerwę na ciążę, i myślałam, że już nie wrócę, nie ma mowy, to jednak miłość do papieru okazała się silniejsza.

I oto jestem również tu, na blogu Lemoncraft, i korzystając z okazji chciałam ogromnie podziękować Ani za zaproszenie i za cierpliwość - dziękuję Aniu, że na mnie zaczekałaś :-D

Przygotowałam dziś dla Was 4 prace, zapraszam.

Kartka powitalna dla mojej chrześnicy.

Tradycyjnie różowa, warstwowa, z kwiatami, perełkami i ślicznym różowym wózeczkiem.

Oczywiście nie mogło zabraknąć moich ulubionych przeszyć ręcznych.

A w napisie wykorzystałam nazwę kolekcji - idealnie spasowała.

 Kartka nr 2 już taka delikatna nie jest.

Owszem są kwiaty, ale tutaj mamy motyw gorsetu, 

niedbale zawiązanego a papier na całej długości jest przerwany.

Praca ta świetnie pokazuje, że niby kolekcja jest dziecięca 

ale rewelacyjnie sprawdza się też w innych projektach, nie związanych z dziećmi.

 W pracy nr 3 powracam do tematyki Maleńkich Cudów, 

a konkretnie moich prywatnych dwóch cudów - Marcelka i Mikołaja.

Przygotowałam podwójną ramkę, wyjęłam szybkę i ozdobiłam środek papierami - 

oczywiście z przeszyciami, kwiatami, tekturkami i niewielką ilością perełek.

Ramka już wisi na ścianie i cieszy oko.

Ostatnia praca to zaproszenie na chrzest mojego Mikołajka.

Jest bardzo proste i skromne, jedyna ozdoba to kremowa kokarda z ozdobnym ćwiekiem.

Ma ono formę koperty a w środku jest tylko karteczka z tekstem zaproszenia.

Mam nadzieję, że moje gościnne prace Wam się spodobają, 

bo nieskromnie Wam powiem, 

że jestem z nich bardzo zadowolona, 

ale tak musiało być, bo praca z takimi papierami to sama przyjemność :-)

Pozdrawiam Was ciepło,

Gosia-mosia